„W dawnych czasach, pod koniec każdego roku, kiedy dni stawały się krótsze, a wieczory dłuższe, młodzież zbierała się w jednym domu, aby wspólnie śpiewać i bawić się. Ważniejszymi takimi spotkaniami były wieczory poprzedzające święta: Katarzyny i Andrzeja. Był to bowiem okres wróżb. Chłopcy wróżyli sobie w katarzynki, a dziewczęta na św. Andrzeja. Z czasem „katarzynkowe” wróżby zanikły, a tradycja andrzejek pozostała do dziś.”
Tą tradycję podtrzymują również przedszkolaki z naszej szkoły, które postanowiły dowiedzieć się, co je czeka w przyszłości. Było lanie wosku, rzucanie monety do „ studni”, magiczny kuferek, wyścig pantofelków, serduszka z imionami i wymarzony zawód. Wszystkim wróżbom towarzyszył wesoły okrzyk:
Andrzeju, Andrzeju, daj nam znać,
co się będzie z nami dziać!
Dorota Kurzyk