Z inicjatywy przewodniczącej Samorządu Uczniowskiego Wiktorii Bugaj i jej zastępczyni Julii Lenarcik uczniowie klas od 5 do 8 postanowili przedłużyć czas w szkole i zamiast cieszyć się z ferii zostali na noc z 26 na 27 stycznia w szkole.Celem, który przyświecał organizatorkom tego wydarzenia było zobaczenie przez ich kolegów i koleżanki szkoły z innej perspektywy, nie tylko jako budynku, do którego trzeba przyjść rano z odrobionymi lekcjami i głową pełną pojęć i informacji, ale także miejsca, gdzie można dobrze się bawić i miło spędzić czas, przy okazji poznając się nawzajem i integrując. Każdy uczestnik przybył do szkoły wyposażony m.in. w materac, śpiwór i poduszkę oraz dużą porcję dobrego humoru. W „sypialnię” zamieniona została sala gimnastyczna, gdzie zajęto „miejscówki”. A zaraz potem… atrakcja za atrakcją… Nie było czasu na nudę, a co dopiero mówić o śnie…,bo na sen też większości uczestnikom zabrakło czasu. Rozpoczęliśmy od podchodów, które były najbardziej wyczekiwane, a przygotowane przez Wiktorię, Julię z klasy 8 oraz Amelię, Natalię, Olę i Nikolę z klasy 6. W ciemnej szkole, jedynie przy świetle latarek … można było poczuć miły dreszczyk emocji.O 20.30 w ramach kolacji zjedliśmy zamówioną pizzę. Dostarczyła ona dużą ilość energii do dalszego „buszowania” po szkole.Kolejną zabawą, która pochłonęła bez reszty wszystkich uczestników i przysporzyła wiele radości był chowany. Składała się ona z kilka rund, bo tyle było pozytywnych doznań z nią związanych, że uczniowie chcieli jeszcze i jeszcze. Po zabawach koniecznie należało rozładować te emocje w hali sportowej, rozgrywając mecz siatkówki, ale nie taki na punkty, tylko dla zrelaksowania się. Następnie już w kilku i kilkunastoosobowych grupach przystąpiliśmy do przeróżnych gier planszowych i stolikowych. Kolejną atrakcją wieczoru były mecze FIFA na PlayStation, gdzie grającym chłopcom kibicowały dziewczęta. Wreszcie przyszedł czas na seans filmowy. Za pomocą projektora szkolnego mieliśmy ogromny ekran na ścianie, który pozwolił nam na poczucie się prawie jak w kinie.A potem nastąpiło ogólnie kontrolowane „szaleństwo”. Makijaże, piżamowe party, a także pieczenie tostów przez tych co jeszcze byli głodni. O 1.30 wyłączone zostały wszystkie światła. Nastała tzw. cisza nocna. Jednak niektórzy wcale nie mieli zamiaru spać… Dalsza część nocy pełna była szelestów trzeszczących torebek ze smakołykami, które tak kusiły, zabawnych cieni na ścianach, szeptów i chichotów. Nocne rozmowy trwały do wczesnych godzin porannych.Po „przebudzeniu” nastąpiły szybkie i intensywne porządki, żeby o 9.00 udać się do domów.Rada Samorządu Uczniowskiego wraz z opiekunkami p. Justyną Cichańską i p. Marianną Krakowiak składają p. Dyrektor Elżbiecie Białeckiej gorące podziękowania za zgodę na to niezwykłe wydarzenie w naszej szkole, które będzie niezapomnianą przygodą.